- Niektórzy informatycy naprawdę mają długie przetłuszczone włosy, nadwagę, noszą tygodniowego t-shirta (czarnego) i nie lubią wody. Przed chwilą jechałem z jednym takim windą z pierwszego piętra na siódme, ale wysiadłem na piątym i sobie poszedłem schodami. Hotel ma dwie windy i jak za chwilę będę jechał w dół, to wezwę tę drugą. Wskazówka: nie chodziło o nadwagę.
- Samochód jak ma nawalić, to poczeka na najdłuższą trasę półrocza.
- Na szczęście napęd hybrydowy o połowę zmniejsza prawdopodobieństwo awarii
- Choć niektórzy twierdzą, że dwukrotnie zwiększa
- Po autostradzie jeżdżą furgonetki z kompletnym flakiem w lewej przedniej oponie.
- No dobra, jedna furgonetka. Za to prawie 100 km/h.
- Jak masz ze sobą cudzego laptopa z linuksem w wersji beta, to jego współpracę z projektorem sprawdzaj dzień przed prezentacją, nie kwadrans przed. W przeciwnym wypadku połowę prezentacji pokażesz ze slajdów z windowsa a część pokazową opowiesz machając rękami i zaprosisz zainteresowanych, żeby przyszli ją zobaczyć na żywo przed kolacją.
- Fakt, że ktoś istotnie poświęci 3/4 kolacji po to, żeby przyjść i obejrzeć zaległy pokaz - bezcenny.
- Na konferencji użytkowników Linuksa dużo widzi się Macbooków.
- Jak masz Macbooka to sobie kup przejściówkę na RGB VGA, bo inaczej twoja śliczna prezentacja z Keynote'a wyeksportowana do PDF i pokazana na projektorze z innego komputera będzie bez kolorów i bez tła. I bez zdjęć.
- Filmy, które czekały na obejrzenie od miesięcy lub wręcz lat, już nie czekają.
18 kwietnia 2008
Garść wrażeń z Krynicy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz